Gdzie chłop nie może, tam baba nie pomoże.
Ile gwiazd na niebie, ile dziur w przetaku, tyle jest obłudy w każdziutkim chłopaku.
Jedna baba kamień do studni wepchnie, a dziesięciu chłopów dobywać go nie może.
Jedna dziewka przetrzyma i siedmiu parobków na lodzie.
Już taki jestem zimny drań
I dobrze mi z tym bez dwóch zdań.
Każdy błąd kobiety jest winą mężczyzny.
Kiedy chłop w lesie nie złodziej, to w chacie nie gospodarz.
Kobieta jako urodzony bałwochwalca niszczy męża - bałwana.
Koło krzaku, koło bzu, nie wierz mężczyźnie jako psu.
Konia z narowem, chłopa z uporem, żony z niewstydem - bodaj nikt nie miał.
Koń lękliwy, pan frasobliwy, gospodarz niedbały - sami sobie szkodzą.